Subscribe:

Labels

środa, 29 czerwca 2016

A czy ty jesteś kaszomaniakiem?

Czasami, aby przekonać kogoś do zjedzenia jakiegoś dania,
 trzeba mu po prostu podstawić pod nos smakowicie pachnące jedzonko,
któremu nie da się oprzeć.

 Bazą takiego dania może być właśnie kasza, która powoli zaczyna wracać
do łask na polskich stołach.

Poniżej przedstawię Wam dwa smakowite przepisy,
w składzie których króluje właśnie kasza.

Przepisy zaczerpnęłam z książki „Kaszomaniak” otrzymanej
dzięki Wydawnictwu REA-SJ.

 Po wypróbowaniu kilku prostych receptur,
może okazać się, że „Kaszomaniak”
to właśnie Ty!





Najbardziej spodobał mi się początek książki.
 Otwieram a tam „Nie ma dymu bez ognia, a kaszy bez sosu” 
- Jakbym słyszała połowę rodziny i znajomych...
Chyba każdy uważa, że sos! Sos musi być! Inaczej nie da się jeść :) 
Zapewne wywodzi się to z tradycyjnego, domowego gotowania,
 gdzie sosy kojarzą się nam ze smakiem dzieciństwa. 
Tak czy siak, sos musi być :)

W książce znajdziecie rozdział z sosami pikantnymi, których można użyć do potraw wytrawnych, oraz rozdział z sosami na słodko – kasze w wersji słodkiej są zaskakująco pyszne!

„Kaszomaniak” zawiera krótkie opisy kasz, podzielone na
 kasze glutenowe i bezglutenowe.


Pierwsze z kasz, które poznajemy to komosa ryżowa, amarantus, kasza gryczana,
 krakowska, jaglana i kukurydziana należące do kasz bezglutenowych.

Kolejne rozdziały dotyczą kasz z glutenem
Po kolei mamy kasze: orkiszową, owsianą, kuskus, mannę, bulgur, jęczmienną.

Na końcu „Kaszomaniaka” znajdziecie spis wszystkich potraw.
 Książka jest przejrzysta, dobrze oznaczona.
 Przy każdym przepisie mamy adnotację dotycząca liczby porcji,
 czasu przygotowania i stopnia trudności wykonania dania. 


Część przepisów jest zilustrowana apetycznymi zdjęciami.


W działach opisujących każdą kasze znajdziemy podstawowe
 informacje o właściwościach prozdrowotnych, pochodzeniu kasz oraz,
 co wydaje mi się bardzo ważne, sposób jak dobrze ugotować kaszę
aby była w odpowiednim smaku oraz właściwej konsystencji 
– co wydaje się łatwe, dopóki nie zaczniemy kaszy gotować i nagle
 zamiast na sypko otrzymujemy kleik :).

Z racji tego, że jestem bezglutenowa, w pierwszej kolejności 
zajęłam się przepisami bez pszenicy.

O tyle, o ile kasze są podzielone na rozdziały glutenowe-bezglutenowe,
 same przepisy trzeba już odpowiednio zmodyfikować na bezglutenowe,
 np. zamieniając bułkę tartą do obtoczenia kotletów gryczanych
 na mąkę gryczaną lub amarantusa lub płatki kukurydziane.

Smakowitych przepisów w „Kaszomaniaku”,
 które przekonują nas do wprowadzenia kaszy na nasze stoły,
 jest sporo.

 Dania są proste, nieskomplikowane, z produktów dostępnych w każdym domu. 
Myślę, że jest to idealna propozycja dla osób, które jeszcze nie odkryły potencjału, 
jaki kryją w sobie niepozorne ziarenka.

Jest duża szansa, ze po kilku przepisach wykonanych z ciekawości, 
stwierdzisz, że
 to Ty właśnie jesteś Kaszomaniakiem. 

Ja od dawna wiem, że jestem :)


A żeby nie było tak gołosłownie, poniżej znajdziecie dwa proste przepisy, 
które znalazłam w „Kaszomaniaku”.

KOKTAJL OWOCOWY Z KOMOSĄ, MASŁEM ORZECHOWYM I JOGURTEM.

Istna rozpusta...ale jaka pyszna...


Składniki:

100 g komosy ryżowej
1 szkl. Gorącej wody (do gotowania kaszy)
1 szkl. dowolnych owoców (u mnie truskawki)
3-4 łyżki masła orzechowego
4-5 łyżek jogurtu naturalnego (lub roślinnego dla wegan)
szczypta cynamonu


Wykonanie:

Na początku musimy ugotować komosę. 
Ja robię to w proporcji 1:2 (kasza:woda),
 po 15 minutach odstawiam z ognia i zostawiam do napęcznienia
 pod przykryciem na około 10-15 minut.

Kaszę możemy ugotować wcześniej i trzymać w lodowce nawet 2-3 dni.

Owoce do koktajlu miksujemy, stopniowo dodając masło orzechowe i jogurt.
Na koniec dodajemy komosę ryżową i troszkę cynamonu. 
Miksujemy do połączenia składników.
Zjadamy z trzęsącymi się uszami :)



-------------------------------------------------------

Skoro już gotowałam komosę ryżową i miałam pod ręką jej zapas, 
zrobiłam danie na obiad :)
Bez czasu gotowania kaszy, zajęło mi to hmm...5 minut?

Delikatnie pomidorowa wersja komosy z awokado smakuje pysznie i syci na maksa.
Do tego idealna dla osób pilnującej indeksu glikemicznego, 
 bo komosa ma w miarę niski indeks,
 nie wspominając już o awokado :)

KOMOSA Z AWOKADO I POMIDOREM.


Składniki:

100 g komosy
1 szkl. gorącej wody (do ugotowania komosy)
awokado
pomidor
1 łyż. Oliwy
1 łyż. soku z cytryny
sól, pieprz


Wykonanie:

Komosę wypłucz i ugotuj. 

W tym czasie pomidora zalej wrzątkiem,
 odstaw na chwilę, aby się sparzył. 
Następnie zalej go zimną wodą i zdejmij skórkę 
(schodzi za jednym zamachem).

Pomidora pokrój w kostkę, usuwając gniazda nasienne. 
Wymieszaj go z komosą, oliwą, sokiem z cytryny, solą i pieprzem do smaku.

Staraj się aby kasza była zdecydowana w smaku, 
bo awokado jest troszeczkę mdłe.


Awokado podziel na pół, wyjmij pestkę.
 Nałóż na wierzch kaszę.
Możesz posypać pietruszką lub bazylią do smaku.


Pyszne i szybkie danie, idealne dla fanów awokado w każdej postaci :)

------------------------------------------------------------------

Nie opierajcie się przed kaszami :) 

Naprawdę można wyczarować z nich pożywne,
smaczne dania.
Możliwości jest wiele, smaków jeszcze więcej.
Na słodko, na słono, na kwaśno?
Spróbujcie sami, na pewno zasmakujecie w małych, pysznych 
a tak niepozornych ziarenkach :)


0 komentarze:

Prześlij komentarz