Subscribe:

Labels

poniedziałek, 19 września 2016

Dyniowe frytki z piekarnika

Królowa jesieni powoli przypomina o swoim istnieniu.

Akurat z tym warzywem łączy mnie pewien sentyment,
bo to własnie od dyni zaczęłam pisanie bloga :)

Możecie wrócic do tego czasu i poczytać o właściwościach dyni
w poście Królowa jesieni powraca.

Sezon na dynię rozpoczęłam bardzo prosta, lekką przekąską,
czyli frytkami z piekarnika.

Składniki:

mała dynia hakkaido
mieszana ziół prowansalskich
oliwa
sól


Wykonanie:

Przygotowanie takich frytek jest banalne.
Wystarczy umytą dynię wydrążyć z pestek.
Skórkę dyni hakkaido zostawiamy, bo jest miękka i jadalna.
W sumie skórka z tych frytek smakuje mi najbardziej :)

Dynię kroimy w ok.1 cm plastry / paski/ słupki.
Wrzucamy do miski, skrapiamy oliwą,
posypujemy mieszanką ziół prowansalskich,
i dobrze mieszamy.

Frytki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Staramy się, aby kawałki nie nachodziły na siebie.


Dynię wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni C
i trzymamy około 25-30 minut z termoobiegiem.
W trakcie pieczenia sprawdzamy czy czasami nic się nie przypala :)
Ja się zagapiłam i kilka frytek zamieniło się w węgielek :P

Po wyjęciu posypujemy solą wg uznania.
Zjadamy z ketchupem :)

Frytki mają słodkawy posmak, przełamany ziołami
oraz solą.

PS. Zróbcie więcej.... bo znikają jakoś za szybko :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz