Kiedyś myślałam, że na kanapce może wylądować tylko
plaster szynki, żółty ser i warzywne dodatki.
Ale poznając przepisy wegetariańskie czy wegańskie,
okazało się, że roślinne pasty kanapkowe są smaczne, sycące
i śmiało mogą konkurować z klasyczną szynką lub nabiałem.
Na początku było dziwnie -zjeść takie "coś",
ale próbując kolejnych roślinek w połączeniu z wszelakimi przyprawami,
okazało się, że kuchnia roślinna jest tak kreatywna,
tak smakowo odkrywcza, że wszystko zaczyna się prosić o zjedzenie
i to z trzęsącymi uszami! :D
Na śniadanie lub kolacje możecie spróbować pasty ze słonecznika,
z sezamem i nutą czerwonej papryki.
Składniki:
1/2 szkl. ziaren słonecznika
2 łyżeczki sezamu (biały lub czarny)
1/2 łyżeczki słodkiej czerwonej papryki (suszona)
4 łyżki wody
szczypta imbiru
sól do smaku
Wykonanie:
Pestki słonecznika prażymy na patelni, aż lekko się zrumienią.
Uprażone przesypujemy do wysokiego pojemnika,
dodajemy sezam, przyprawy, trochę soli.
Wlewamy wodę i blendujemy na pastę.
Jeżeli uważacie, że konsystencja jest za gęsta - dodajcie wody
i chwilę jeszcze miksujcie.
Jeżeli lubicie, żeby coś wam chrupało pod zębami,
to zmiksujcie pastę tylko trochę, pozostawiając połamane ziarenka :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz