Frytki z ziemniaków kochają chyba wszyscy.
Ale mam taki hicior, że można zapomnieć o ziemniakach!
Frytki z batata, ale nie takie zwykłe z przyprawami.
Te są obtoczone startym parmezanem, który po przypieczeniu
bosko chrupie i ciekawie przełamuje słodycz batata.
A do tego sos ailloli, podobny w konsystencji do majonezu.
Składniki:
1-2 bataty
2-3 łyżki drobno startego parmezanu
zioła prowansalskie
2 łyżki oleju
2 kromki chleba tostowego lub każdego innego
1/3 szkl. mleka
2 ząbki czosnku
1 łyża skórki z cytryny
2 łyżki soku z cytryny
oliwa z oliwek (ok. 70ml)
sól, pieprz
Wykonanie:
Bataty obieramy ze skórki i kroimy na słupki.
Wrzucamy do miseczki i dodajemy 1 czubatą łyżeczkę ziół
prowansalskich i trochę oleju.
Mieszamy, aby zioła pokryły warzywo z każdej strony.
Następnie na talerzyk wysypujemy starty na miałko parmezan.
Każdą frytkę turlamy w serze i układamy na brytfance
wyłożonej papierem do pieczenia.
Frytki kładziemy tak, aby nie zachodziły na siebie.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni,
na około 30 minut.
Pamiętajcie, żeby sprawdzić w trakcie czy frytki się już nie przypaliły.
W międzyczasie robimy sos.
Chlebek obieramy ze skórki.
Wkładamy do miski(w której można blendować),
zalewamy mlekiem i zostawiamy na 5 minut.
Możecie użyć każdego chlebka. Bezglutenowy też będzie ok :)
Następnie dodajemy czosnek, sok z cytryny i skórkę z cytryny.
Miksujemy i w trakcie stopniowo dolewamy olej, kontrolując konsystencję sosu.
W miarę ubijania sos gęstnieje i zaczyna przypominać majonez.
Na koniec dodajemy sól i pieprz wg smaku.
Można dodać odrobinę musztardy dla posmaku.
nie ma czasu! biegnę po bataty! :D
OdpowiedzUsuńRacja! Ja dzisiaj tez lecę po następna turę :D
OdpowiedzUsuń