Dzisiaj propozycja obiadu, który śmiało możecie podać domownikom,
aby ich zaskoczyć czymś niecodziennym :)
Dla mnie niecodziennym, bo rzadko robię kaczkę
i mięso na słodko.
A tym razem tak było.
Mięsożercom smakowało :)
Kaczka mimo chrupiącej skórki rozpływała się w ustach.
Wszystko okraszone nutą tymianku, jabłek, gruszek.
Słodko... ach, i podlane whisky :D
Składniki (2-3 osoby):
2 piersi z kaczki, ze skórą
ziemniaki ok.1-1,5 kg
2 gruszki
200 ml soku jabłkowego
2 łyżki whisky lub wina owocowego
(dla bezglutenowców: koniak/brandy)
(dla bezglutenowców: koniak/brandy)
1 łyżeczk amaki kukurydzianej
1 łyżka masła
tymianek
sól
pieprz ziarenka
Wykonanie:
Ziemniaki obieramy i myjemy.
Gotujemy do miękkości i odcedzamy.
Dodajemy do nich 1 łyżkę masła oraz pół łyżeczki tymianku
i ucieramy na gładko.
W międzyczasie przygotowujemy kaczkę.
Pierś nacieramy z każdej strony solą - porządnie.
Kładziemy na rozgrzanej patelni (może być grillowa),
skóra do dołu i tak zostawiamy na 20 minut (na małym ogniu)
Nie smarujemy patelni.
Tłuszcz wytopi się z kaczki.
Po 20 minutach zlewamy tłuszcz z patelni,
zostawiając tylko trochę (ok. 1 łyżki)
przewracamy kaczkę i dosmażamy 5-10 minut.
Gotowe mięso zdejmujemy z patelni i zawijamy w folie aluminiową,
żeby odpoczęło i nie wystygło.
Obraną gruszkę kroimy w plasterki.
Układamy na resztkach tłuszczu kaczki.
Smażymy do zrumienienia.
Następnie posypujemy tymiankiem (szczypta duża)
i kuleczkami pieprzu (5-6 szt.)
Podlewamy sokiem z jabłek zmieszanym z 1 łyżeczką mąki.
Na koniec jeszcze dodajemy alkohol.
Całość gotujemy 2 -3 minuty, aż sos zgęstnieje.
Kaczkę kroimy w plasterki.
Podajemy z puree ziemniaczane i sosem z kawałkami gruszek.
Z uwag smakowych:
Kaczki nie trzeba niczym przyprawiać oprócz soli - jest idealna.
Trzymajcie się czasu smażenia - nie jest za krótki.
Gdy mięso będzie odpoczywało, dojdzie w środku i będzie jednolite.
Co do smaku sosu, możecie je przyprawić pieprzem mocniej,
aby złamać słodycz gruszki i jabłek.
Poza tym jest pysznie i słodkawo :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz