Czasami, aby przekonać kogoś do
zjedzenia jakiegoś dania,
trzeba mu po prostu podstawić pod nos
smakowicie pachnące jedzonko,
któremu nie da się oprzeć.
Bazą takiego
dania może być właśnie kasza, która powoli zaczyna wracać
do
łask na polskich stołach.
Poniżej przedstawię Wam dwa smakowite
przepisy,
w składzie których króluje właśnie kasza.
Przepisy zaczerpnęłam z książki
„Kaszomaniak” otrzymanej
dzięki Wydawnictwu REA-SJ.
Po wypróbowaniu kilku prostych
receptur,
może okazać się, że „Kaszomaniak”
to właśnie Ty!
Najbardziej spodobał mi się początek
książki.
Otwieram a tam „Nie ma dymu bez ognia, a kaszy bez sosu”
- Jakbym słyszała połowę rodziny i znajomych...
Chyba każdy uważa,
że sos! Sos musi być! Inaczej nie da się jeść :)
Zapewne wywodzi
się to z tradycyjnego, domowego gotowania,
gdzie sosy kojarzą się
nam ze smakiem dzieciństwa.
Tak czy siak, sos musi być :)
W książce znajdziecie rozdział z
sosami pikantnymi, których można użyć do potraw wytrawnych, oraz
rozdział z sosami na słodko – kasze w wersji słodkiej są
zaskakująco pyszne!
„Kaszomaniak” zawiera krótkie opisy kasz, podzielone na
kasze glutenowe i bezglutenowe.
Pierwsze z kasz, które poznajemy to
komosa ryżowa, amarantus, kasza gryczana,
krakowska, jaglana i
kukurydziana należące do kasz bezglutenowych.
Kolejne rozdziały dotyczą kasz z
glutenem.
Po kolei mamy kasze: orkiszową, owsianą, kuskus, mannę,
bulgur, jęczmienną.
Na końcu „Kaszomaniaka”
znajdziecie spis wszystkich potraw.
Książka jest przejrzysta,
dobrze oznaczona.
Przy każdym przepisie mamy adnotację dotycząca
liczby porcji,
czasu przygotowania i stopnia trudności wykonania
dania.
Część przepisów jest zilustrowana apetycznymi zdjęciami.
W działach opisujących każdą
kasze znajdziemy podstawowe
informacje o właściwościach
prozdrowotnych, pochodzeniu kasz oraz,
co wydaje mi się bardzo
ważne, sposób jak dobrze ugotować kaszę,
aby była w odpowiednim
smaku oraz właściwej konsystencji
– co wydaje się łatwe, dopóki
nie zaczniemy kaszy gotować i nagle
zamiast na sypko otrzymujemy
kleik :).
Z racji tego, że jestem bezglutenowa,
w pierwszej kolejności
zajęłam się przepisami bez pszenicy.
O tyle, o ile kasze są podzielone na
rozdziały glutenowe-bezglutenowe,
same przepisy trzeba już
odpowiednio zmodyfikować na bezglutenowe,
np. zamieniając bułkę tartą do
obtoczenia kotletów gryczanych
na mąkę gryczaną lub amarantusa
lub płatki kukurydziane.
Smakowitych przepisów w „Kaszomaniaku”,
które przekonują nas do wprowadzenia kaszy na nasze stoły,
jest
sporo.
Dania są proste, nieskomplikowane, z produktów dostępnych w
każdym domu.
Myślę, że jest to idealna propozycja dla osób, które
jeszcze nie odkryły potencjału,
jaki kryją w sobie niepozorne
ziarenka.
Jest duża szansa, ze po kilku
przepisach wykonanych z ciekawości,
stwierdzisz, że
to Ty właśnie
jesteś Kaszomaniakiem.
Ja od dawna wiem, że jestem :)
A żeby nie było tak gołosłownie, poniżej znajdziecie dwa proste przepisy,
które znalazłam w
„Kaszomaniaku”.
KOKTAJL OWOCOWY Z KOMOSĄ, MASŁEM ORZECHOWYM I JOGURTEM.
Istna rozpusta...ale jaka pyszna...
Składniki:
100 g komosy ryżowej
1 szkl. Gorącej wody (do gotowania
kaszy)
1 szkl. dowolnych owoców (u mnie
truskawki)
3-4 łyżki masła orzechowego
4-5 łyżek jogurtu naturalnego (lub
roślinnego dla wegan)
szczypta cynamonu
Wykonanie:
Na początku musimy ugotować komosę.
Ja robię to w proporcji 1:2 (kasza:woda),
po 15 minutach odstawiam z
ognia i zostawiam do napęcznienia
pod przykryciem na około 10-15
minut.
Kaszę możemy ugotować wcześniej i
trzymać w lodowce nawet 2-3 dni.
Owoce do koktajlu miksujemy, stopniowo
dodając masło orzechowe i jogurt.
Na koniec dodajemy komosę ryżową i
troszkę cynamonu.
Miksujemy do połączenia składników.
Zjadamy z trzęsącymi się uszami :)
-------------------------------------------------------
Skoro już gotowałam komosę ryżową
i miałam pod ręką jej zapas,
zrobiłam danie na obiad :)
Bez czasu gotowania kaszy, zajęło mi
to hmm...5 minut?
Delikatnie pomidorowa wersja komosy z
awokado smakuje pysznie i syci na maksa.
Do tego idealna dla osób pilnującej
indeksu glikemicznego,
bo komosa ma w miarę niski indeks,
nie
wspominając już o awokado :)
KOMOSA Z AWOKADO I POMIDOREM.
Składniki:
100 g komosy
1 szkl. gorącej wody (do ugotowania
komosy)
awokado
pomidor
1 łyż. Oliwy
1 łyż. soku z cytryny
sól, pieprz
Wykonanie:
Komosę wypłucz i ugotuj.
W tym czasie
pomidora zalej wrzątkiem,
odstaw na chwilę, aby się sparzył.
Następnie zalej go zimną wodą i zdejmij skórkę
(schodzi za
jednym zamachem).
Pomidora pokrój w kostkę, usuwając
gniazda nasienne.
Wymieszaj go z komosą, oliwą, sokiem z cytryny,
solą i pieprzem do smaku.
Staraj się aby kasza była zdecydowana
w smaku,
bo awokado jest troszeczkę mdłe.
Awokado podziel na pół, wyjmij
pestkę.
Nałóż na wierzch kaszę.
Możesz posypać pietruszką lub bazylią
do smaku.
Pyszne i szybkie danie, idealne dla
fanów awokado w każdej postaci :)
------------------------------------------------------------------
Nie opierajcie się przed kaszami :)
Naprawdę można wyczarować z nich pożywne,
smaczne dania.
Możliwości jest wiele, smaków jeszcze więcej.
Na słodko, na słono, na kwaśno?
Spróbujcie sami, na pewno zasmakujecie w małych, pysznych
a tak niepozornych ziarenkach :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz