Subscribe:

Labels

środa, 3 lutego 2016

Mniszek lekarski

Na pewno go znacie, bo kto nie zna mlecza czy dmuchawca :)

Piękny żółty kwiatek, ciężko go się pozbyć z trawnika.
 Ale może to i dobrze :)

Dlaczego?

Bo to się je :)
Dla niektórych niemożliwe, a jednak :)




Oczywiście w mieście nie ma co szukać i zjadać mniszka, 
bo ilość zanieczyszczeń absorbowanych przez kwiaty,
 nie pozwala na bezpieczne korzystanie z właściwości zdrowotnych mniszka.

Zioła najlepiej zbierać poza miastem, na wsi. 
Ale trzeba zwrócić uwagę, aby były to tereny z daleka od opryskiwanych pól.

Jadalne są wszystkie części mniszka, od liści i kwiatów, na korzeniu skończywszy.

Najpopularniejsze są liście. 
Można je smażyć, dusić, jeść na surowo lub zapiekać.
W smaku po uduszeniu są lekko gorzkawe. 
Pasują do ziemniaków, kiszonek, słonych serów, twarogu koziego lub tłustego mięsa.  
Jedzone świeże są mniej gorzkie. 
Wskazane jest ich szatkowanie, ponieważ w całości liście są ciągliwe i trudno je porwać, zwłaszcza gdy są już ugotowane.

Liście w obrębie jednej rośliny mogą mieć różne liście (od gładkich po mocno poząbkowane).
Można go pomylić z innymi gatunkami,
 np. z pepawą, brodawnikiem, mleczem zwyczajnym.
W określeniu, że to mniszek lekarski, pomaga łodyga .
 Mniszek ma ją bezlistną, nierozgałęzioną, grubą i miękką.


Korzenie mniszka zbiera się zanim mniszek wypuści pierwsze liście
 – późną jesienią albo wczesną wiosną. 
Wtedy korzenie mają najwięcej substancji odżywczych.
Ze zmielonych, wcześniej wysuszonych korzeni, kiedyś robiono kawę :)
Surowe korzenie są bardzo gorzkie i lepkie od soku. 
Lepiej je podawać na ciepło, przygotowane jak warzywa korzenne.

Młodziutkie pączki  mniszka
 (wyglądające jak zbite beczułki, nierozwinięte i twarde) 
można przygotować krótko obsmażając.

Od kwietnia do listopada pojawiają się pojedyncze kwiaty mniszka.
 Jednak maj to sezon jego rozkwitu. 
Kwiatki mają łagodny, ziołowy posmak. 
Można z nich zrobić wino, nalewkę. 
Można jeść na surowo i gotowane lub smażone.
Ja robię hit majowego sezonu i korzystam z niego w jesienno-zimowym czasie,
 czyli MIODEK MAJOWY.

Kwiaty należy zbierać w słoneczny dzień, najlepiej w południe, w pełni rozkwitu.
Kwiatki najłatwiej oddzielić od koszyczka nożyczkami.
Po zbiorze trzeba wyłożyć je na biały papier lub prześcieradło, zostawić na godzinę. 
Wtedy wszystkie małe robaczki wyjdą :) Można też każdy kwiatek odmuchać :)

Mniszek jest bardzo cenną rośliną  w ziołolecznictwie.

Ma silne właściwości żółciopędne i odtruwające organizm.
 Stosuje się go w leczeniu kamicy żółciowej, wspomaga przy wirusowym zapaleniu wątroby, 
przy początkowych stadiach cukrzycy i przy ogólnoustrojowym osłabieniu organizmu.

Mniszek zawiera mnóstwo wartości odżywczych, natomiast jest niskokaloryczny.

Poza bogactwem karotenoidów, witaminy k, kwasu foliowego, żelaza, wapnia, zawiera też dużo luteiny, która działa przeciwutleniająco, szczególnie na retinol w siatkówce oka.
Działa też wzmacniająco na potencję u mężczyzn. 
Potocznie nazywany był „męską stałością”.

Poniżej tabelka zawierająca wartości odżywcze mniszka lekarskiego.
Źródło: "Pyszne chwasty" M.Kalemba-Drożdż.



DLA MNIE NAJLEPSZYM ZIOŁOWYM PRZETWOREM 
JAKI ROBIŁAM JEST MIODEK MAJOWY. 

Działa oczyszczająco i wzmacniająco na osłabiony organizm. 
Pomaga przy problemach wątrobowych, kiedy boli nas brzuch. 
Działa przy przejedzeniu. Jest antywirusowy, koi podrażnione gardło, niweluje chrypkę i kaszel. Wzmacnia nasza odporność w okresie zimowym.
Przy okazji smakuje naprawdę pysznie!

Jak nazwa wskazuje robi się go w maju :)
Dlatego przepis i zdrowotne właściwości "miodku" przypomnę na wiosnę :)


0 komentarze:

Prześlij komentarz