Zazwyczaj kalafior kojarzy Wam się z takim prosto z wody,
podany z zasmażoną bułką tartą?
Jeżeli tak, to czas sto zmienić i poszukać innego sposobu na kalafiora :)
Pasztet z pieczonego kalafiora będzie w sam raz na kanapkę.
W wersji wege / wegan.
Smakuje... hmmm... kalafiorowo :)
Czyli pysznie :)
Składniki:
1 średni kalafior
4 ziemniaki
10 pomidorów suszonych (z oleju)
1/2 szkl. dowolnych pestek (dynia, słonecznik)
1 pęczek pietruszki
2 ząbki czosnku
1/2 szklanki kaszy jaglanej (suchej)
1/2 łyżeczki kolendry mielonej
sól, pieprz
olej
Wykonanie:
Kalafior myjemy, dzielimy na kawałki.
Ziemniaki dobrze szorujemy, kroimy na ćwiartki.
Warzywa umieszczamy w brytfance, nacieramy olejem.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 220 stopni.
Pieczemy 30 minut.
W tym czasie gotujemy kasze jaglaną.
Przed ugotowaniem kaszy, przelewamy ją wrzątkiem.
Następnie umieszczamy w garnku, zalewamy 1,5 szkl.wody
i gotujemy na wolnym ogniu 15 minut.
Upieczone ziemniaki i kalafior łączymy z ugotowaną kaszą jaglaną,
pomidorami suszonymi, natką pietruszki, czosnkiem i kolendrą
oraz pestkami słonecznika (wcześniej można je podprażyć na suchej patelni).
Miksujemy blenderem na gładką masę.
Doprawiamy solą i pieprzem wg uznania.
Masę umieszczamy w foremkach wysmarowanych tłuszczem lub wyłożonych papierem do pieczenia.
Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni.
Wyjmujemy po 45 minutach,
Studzimy w foremkach.
Do wykonania pasztetu zainspirował mnie przepis z Jadłonomii :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz