Świąteczne śledzie, których nie może zabraknąć na stole.
W zalewie octowej, z dodatkiem cebulki.
Śledzie można zjeść z chlebem,
jednak u mnie podczas Wigilii jest to jedno z wyczekiwanych dań,
gdzie śledzia włochatego je się z ciepłymi, świeżo ugotowanymi ziemniakami :)
A czemu "włochate" ? :)
O tym chwilę dalej...
Składniki:
Śledzie solone (1-2 kg w miarę potrzeby)
3 cebule duże
ocet spirytusowy 10%
Wykonanie:
Śledzie wkładamy do miski i zalewamy wodą.
Moczymy całą noc, aby pozbyć się nadmiaru soli.
Wymoczone ryby płuczemy i oprawiamy.
Czyścimy, skrobiemy, patroszymy.
Płuczemy ponownie.
Kroimy na mniejsze kawałki.
Cebulę kroimy w piórka, paseczki - jak nam pasuje.
W garnku przygotowujemy zalewę octową w proporcji:
1 szkl. octu i 3 szkl. wody.
Jeżeli potrzebujemy sporo zalewy, podwajamy ilość octu i wody.
Gdy zalewa się zagotuje, wrzucamy do niej całą skrojoną cebulę.
Parzymy ją aż zrobi się lekko szklista.
Studzimy wszystko.
W słoiku lub większym naczyniu układamy kawałki śledzia, przekładamy je cebulką z zalewy.
Robimy tak kilkukrotnie.
Na koniec dopełniamy słoik pozostałą zalewą.
Zakręcamy lub przykrywamy i zostawiamy w lodówce na kilka godzin (lub na noc)
do przegryzienia smaków.
Śledzie można zjeść z chlebem, jednak u mnie podczas Wigilii jest to jedno z wyczekiwanych dań, gdzie śledzia włochatego je się z ciepłymi, świeżo ugotowanymi ziemniakami :)
PS. Czemu śledzie są "włochate"? :)
Przy czyszczeniu ryby nie wyrzucamy ogona, płetwę też lekko oczyszczamy, ale nie odcinamy.
Gdy wszystko namięknie w zalewie robią się takie "niteczki" z ogona, z grzbietu :)
Jak byłam mała, razem z siostrą ochrzciłyśmy te śledzie "włochatymi" i tak już zostało :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz